Jak się zna na pamięć, to nic dziwnego. Tym bardziej, że ostatnio zaczęli też puszczać w środku roku, jakby wcześniej było tego za mało. Poza tym to jest bardziej dla młodszych. Ja go aż tak często nie oglądałem i mi na szczęście jakoś wyjątkowo bardzo nie obrzydł, ale też mam trochę dosyć. Kevin w Święta jest jak Dracz w ,,Kiepskich’’- dobre, ale ile można…
Dawniej puszczali ten film raz na rok w święta, a obecnie widać, że już im odwala i święta obchodzą w listopadzie (niedługo zaczną emitować Kevina we wakacje)... I właśnie dlatego ten film był tak magiczny. Zawsze kojarzył się z ciepłą, miłą, świąteczną atmosferą. Teraz już tego nie ma, ale sam film jest bardzo dobry i śmieszny. Kontynuacja, a więc "Kevin sam w Nowym Jorku" na delikatnie niższym poziomie, ale i tak bardzo dobrym. Pozostałe części to jak dla mnie nie jest "Kevin" tylko marne podróby.
Ciekawe, czy w tym roku w święta lub przed nimi Polsat zechce wyemitować Kevina samego w Nowym Jorku. Ja już dawno nie oglądałem tego filmu i z chęcią bym zobaczył ponownie. Dziwię się tylko, że Polsat powtarza dalsze części, które są dla mnie gniotami i niewypałem oraz plastikiem.